Transcribe your podcast
[00:00:06]

Witam i zapraszam na Virtual Frontier! Podcast o wirtualnych zespołach, stworzony przez wirtualny zespół. Disclaimer: Wszystkie nasze wywiady są przeprowadzane wirtualnie. Jestem Daniel, wasz gospodarz, i należę do zespołu Virtual Frontier. W tym odcinku naszym gościem jest profesor doktor Nico Rose. Nico jest niemedycznym lekarzem biznesu. Jego praca poświęcona jest tematyce przywództwa, biznesu i lepszego życia. Najwyraźniej wszystkie te podmioty pilnie potrzebują leczenia. Musimy na nowo przemyśleć kwestię przywództwa, przekształcić biznes, jaki znamy dzisiaj, aby w przyszłości żyło nam się lepiej.

[00:00:42]

Brzmi skomplikowanie i podchwytliwie? Nie ma problemu, oprzyj się, weź głęboki oddech i posłuchajmy, co lekarz ma do powiedzenia. Rozmawiam z Nico o tym, jak zmienił się jego świat w 2020 roku, jak wymuszona praca zdalna / home office skonfrontowała nas z wieloma niezałatwionymi dysfunkcjami organizacyjnymi, jakie są możliwe podejścia do łagodzenia fizycznego dystansu w przestrzeni wirtualnej i dlaczego znalezienie celu w czasach niepewności nie jest sprzeczne. Krótka wzmianka o naszym sponsorze: Flash Hub. Buduj swój wirtualny zespół systematycznie i metodycznie.

[00:01:15]

Skaluj się wraz z firmą w dowolnym momencie i usprawnij pracę. Dowiedz się z naszego bezpłatnego szkolenia, jak możesz budować, rozwijać i skalować swój biznes z wirtualnymi zespołami i globalnymi freelancerami. Odwiedź flashhub.io/start, aby uzyskać bezpłatny dostęp do naszego wirtualnego szkolenia z zakresu budowania biznesu.

[00:01:36]

Jeśli podoba Ci się ten program, zasubskrybuj go na YouTube, przejrzyj go na Apple Podcast, śledź nas na Spotify, Sticher, Amazon Music lub jakiejkolwiek innej platformie, którą lubisz do podcastów. Możesz również zrobić kolejny krok i zaangażować się w nasze rozwijające się działania społeczne. Aby to zrobić, możesz wesprzeć twórców na Patreon i usłyszeć odcinki z wyprzedzeniem, dołączyć do ekskluzywnych sesji na żywo i pomóc nam wybrać gości i tematy. Możesz również kontaktować się z naszą społecznością na Discordzie.

[00:02:06]

Wszystkie linki znajdziesz poniżej w opisie. Tak więc, bez dalszych ceregieli, zanurzmy się w 35 odcinku Virtual Frontier. Życzę miłej rozmowy.

[00:02:18]

Tak, drogi Nico, dziękuję ci bardzo za bycie z nami dzisiaj w podcaście, ale naprawdę doceniam to, że poświęciłeś czas, aby ponownie dostarczyć tutaj swój wkład, nawet późno w nocy. Dla ludzi, którzy jeszcze nie znają cię w ten sposób. Zrobię krótkie intro w podcaście, ale przedstawię się bardzo krótko, żebyśmy wiedzieli skąd przychodzisz i może co cię ah yeah, co cię kręci i dokąd zmierzasz,

[00:02:46]

Gdzie bym poszedł, gdybym wiedział. Tak, jestem Nico, jestem teraz tutaj w Hamm, w Westfalii, w stolicy dywizji kolejowej. Większość ludzi zna Hamm tylko wtedy, gdy dużo podróżuje pociągiem, a obecnie nie jest to możliwe, ponieważ ICE na osi północ-południe zawsze kończą się lub są sprzęgane w tym miejscu. Poza tym miasto nie jest znane z niczego. Od około dwóch lat jestem profesorem psychologii biznesu w małej szkole biznesu w Dortmundzie przy ISM. A osiem lat temu byłam w drodze w Bertelsmann Group w Gütersloh, prowadząc mój zespół na całym świecie w zakresie employer brandingu i wielu tematów związanych z przyciąganiem talentów.

[00:03:35]

Wcześniej miałem już za sobą kilka przygód w świecie biznesu, a od 2008 roku zawsze byłem w drodze jako trener. Miałam też bardzo miłego szefa w Bertelsmannie, który pozwolił mi robić to na boku, co oznacza, że mogłam nadal pełnić funkcję kierowniczą. Tak, z wykształcenia jestem psychologiem, ale studiowałam też zarządzanie biznesem w katedrze controllingu. To był jeden z większych wypadków w moim życiu, ale i tak jakoś dałem radę. I żonaty, dwoje dzieci. Hardkorowy fan Heavy Metalu, nawet jeśli z zewnątrz tego nie widać.

[00:04:16]

Myślę, że to są na razie najważniejsze rzeczy. A gdzie ja jestem, gdzie ja idę.

[00:04:22]

Dziękuję za krótkie wprowadzenie.

[00:04:25]

Więc teraz pytanie brzmiało. Nie mam pojęcia. Szczerze mówiąc, nie wiem. Są ludzie, którzy mają swoje życie całkowicie zaplanowane i zaplanowane w czasie i wiedzą dokładnie, co chcą osiągnąć. Ze mną tak nie jest. Zawsze mam przed sobą następne dwa lata, które widzę w połowie jasno. A potem wszystko się rozmywa. Więc surfuję przez dwa lata i widzę, co się ze mną dzieje. Ale wszystko inne w tej chwili byłoby bzdurą, że tak powiem. Naprawdę nie wiem.

[00:04:58]

Tak, oczywiście, bo mam na myśli również tylko w ostatnim roku, myślę, że temat planowania i przewidywania, ale niektóre bałagan z wszystkich. Może zaczniemy od naszej wstępnej dyskusji. Jak to było u Ciebie w zeszłym roku? Ale mieliście też wiele wstrząsów. To znaczy, właśnie wspomniałeś, że wykładasz na uniwersytecie i jesteś autorem, co się z tobą stało? Przez wszystkie zmiany, przez dostosowanie, przez sytuację z Coroną? Jak zmieniło się Twoje życie? Jak sobie radzisz z całą sprawą, z całą sytuacją, aby po prostu pozostać na szczycie i prawdopodobnie pozostać na szczycie?

[00:05:42]

Na uniwersytecie stosunkowo szybko przestawiliśmy się na online, ponieważ jesteśmy prywatną uczelnią, wszystko było nieco łatwiejsze. W stosunkowo krótkim czasie zdecydowaliśmy się na pracę z programem Zoom, który, jak sądzę, nie jest dozwolony na wielu publicznych uniwersytetach ze względu na pewne obawy związane z ochroną danych. Dzięki Bogu mamy kolegę w kampusie w Stuttgarcie, który to robi. A on jest ekspertem w dziedzinie dydaktyki online. Więc to właściwie pochodzi z zupełnie innego zakątka, który mówi o dużej obecności, nauczaniu, małych grupach, bardzo osobistym wsparciu.

[00:06:21]

I tak mnie to trochę zaskoczyło. Ale przez dwa tygodnie w zasadzie wzajemnie się wytrząsaliśmy. W tym czasie nasz kolega, Johannes Moskaliuk, przeszedł przez te same webinaria w sumie 12-14 razy. Następnie przeszkoliliśmy około 300 nauczycieli, jak korzystać z Zoom. Ale także w specyfice dydaktyki internetowej, że tak powiem. A w trzecim tygodniu zaczęliśmy od nowa, jak zwykle, i pracowaliśmy przez cały semestr, ale też skończyliśmy na czas. Więc to faktycznie działało bardzo, bardzo dobrze.

[00:06:54]

Dostaję to znowu w formie kontrastu, że tak powiem. Mamy tu mały domek, a na górze pod dachem mieszka wspólnota studencka flat-sharing, która studiuje tu w Hamm na uczelni publicznej i która miała częściowo bez teraz jakoś palec na kogoś wskazać. Ale oni byli tylko 5 6 miesięcy później nadal narzeka, bo to jest po prostu tak crappy uruchomić na uczelni publicznej. Dlatego też uważam, że całkiem dobrze sprawdził się on w ISM. W przeciwnym razie, tak, wspomniałeś również o temacie mówienia.

[00:07:26]

To był oczywiście taki klasyk, jakoś tak. Ostatni z nich przeszedł w marcu 2020 r. A potem przyszedł w tournee połączeń i odroczyć teraz kilka tygodni. OK, odłożymy do jesieni OK, odłożymy do 2021 roku, co oznacza, że w marcu, kwietniu i maju duża pięciocyfrowa suma pieniędzy faktycznie przepadła. Ale ponieważ nadal jestem, że tak powiem, dobrze wychowanym pracownikiem profesorskim, nie uderzyło mnie to tak mocno, jak moich kolegów, którzy po prostu robią to na pełen etat.

[00:07:58]

Ale uderzyło mnie to mocno. A potem zawsze jest trochę przerwy letniej w tym biznesie seminaryjnym dla każdego, kto nie jedzie na Majorkę czy coś w tym stylu. A w czasie przerwy letniej większość firm i organizacji odzyskała siły. A teraz robią online, konferencje, szkolenia online. Pomiędzy nimi znajdują się również rozwiązania hybrydowe. Więc jakoś tak trochę mniejsza na miejscu, a potem połączona z większą ilością ludzi. Wygląda na to, że wszystko się uspokoiło i mam teraz mniej więcej tyle samo do zrobienia na rogu, co wcześniej.

[00:08:34]

Więc to się już całkiem uspokoiło. Poza tym, myślę, że wszyscy mają tu trochę gorączki domowej. Lubię siadać do pisania w mojej ulubionej kawiarni, to też trochę ze względu na dzieci, kiedy one tam są, to jest po prostu coś. I jeśli chcę coś takiego napisać, czy coś w tym stylu. Wtedy potrzebujesz więcej jak 2, 3, 4 godziny odpoczynku, a ja mam to stosunkowo rzadko w tej chwili. Jeśli w ogóle, to tylko wieczorami.

[00:09:01]

To jest to, co zauważam teraz, że produktywność trochę cierpi. Ale tak to już jest.

[00:09:10]

Tak, ekscytujące, że o tym wspominasz. Chodzi mi o to, że życie autora jest samo w sobie stosunkowo odległe i tak, jak to właśnie opisałaś i twoje środowisko, praca w cichej kawiarni przez trzy, cztery godziny na raz. I to oczywiście robi różnicę, kiedy wszystko się miesza. Dzieci teraz może kilka ostatnich miesięcy nie mógł iść do szkoły, a potem trzeba całkowicie zmienić układ domu, a także całą codzienną rutynę nowego rytmu dostaje.

[00:09:38]

Co wtedy również huknął w nas, jeden ma może tak najpierw nie w ogóle na ekranie. Moja żona sama jest przedsiębiorcą, prowadzi małą rodzinną firmę, zatrudnia około 12 osób, jej dziadek założył ją 60 lat temu, a teraz właściwie dała mi jackpota z biznesowego punktu widzenia, ponieważ sprzedają środki czystości. Mieli bardzo interesujący rok 2020, ale to oznacza, że moja żona była naprawdę mniej dostępna, ponieważ mieli naprawdę dużo więcej do zrobienia. A potem? Jesteś teraz również w kraju na drodze niż ja.

[00:10:15]

Mieliśmy inaczej lat zawsze dziewczyny tutaj jako gość od 2016 i ostatni powinien był przyjść następnie sierpień 2020. Wtedy też wszystko się zawali, ponieważ często nie mają oni wiz. Tak, że oznacza to, że masz kobietę, która pracuje więcej i au pair są po prostu inaczej, zegarek tak 30 godzin tygodniowo. Wtedy masz 30 godzin opieki mniej. Moi rodzice też wypadli, nadal istnieją i są blisko, ale oboje mają ponad 75 lat, więc po prostu muszą trochę uważać.

[00:10:48]

W sumie więc było to 40 godzin, w czasie których w innym przypadku ktoś zająłby się dziećmi. A oni jeszcze byli w szkole, w przedszkolu, a teraz już nie. A profesor ma, że tak powiem, teoretycznie najwięcej czasu i może go jakoś najbardziej elastycznie zagospodarować. I tak to się skończyło jesienią. Dlatego zawsze trudno jest to określić ilościowo. Ale powiedziałbym, że w większość dni udaje mi się zrobić około 60, najwyżej 70 procent tego, co robiłem kiedyś, a reszta to tylko praca opiekuńcza, jak to się nazywa w nowym języku niemieckim.

[00:11:28]

Tam też od razu zauważa się, jak ważne jest całe tło, które utrzymuje um przy życiu, które utrzymuje przy życiu jego wiek lub rytm własnej pracy.

[00:11:40]

No to witam.

[00:11:41]

Zwłaszcza w takich czasach i tu już jesteśmy przy pierwszym jakoś Topic, o czym chciałem z Państwem porozmawiać. W czasach takich jak ten, tak wiele, tak wiele nowych rzeczy może przyjść na ciebie. Ta zmiana, o której już wspomnieliśmy. Niebezpieczeństwo, że ktoś się wtedy wypali, albo że to klasyczne wypalenie ześlizgnie się w syndrom wypalenia, jest stosunkowo duże. Co może zrobić jednostka w takich sytuacjach, aby temu przeciwdziałać, a następnie, również w ramach stosunku pracy, jaki jest obowiązek lub zadanie firmy?

[00:12:16]

Albo co firma powinna postrzegać jako swoje zadanie, aby jak najlepiej unikać takich sytuacji lub przewidywać je, gdy pracownicy znajdą się w złej sytuacji, emocjonalnej lub dotyczącej całego ich jestestwa, gdy po prostu staje się ona zbyt duża? Co może zrobić osoba prywatna i firma?

[00:12:36]

Prawdę mówiąc, są to bardzo, bardzo poważne pytania. Tam można pozostać tylko tak trochę na powierzchni. Być może jako psycholog, który jestem również, po wysłaniu z góry ze mną teraz spojrzeć na jednostkę, musimy po prostu najpierw powiedzieć. Ludzie mają bardzo różne warunki wyjściowe, jeśli chodzi o ich osobowość. Więc to jest jak. Jak krzywa gaussowska, jak krzywa dzwonowa i niektórzy ludzie są po prostu qua ich osobowości dużo bardziej podatne na takie historie, a inni są z natury dużo bardziej stabilne.

[00:13:12]

Ma to wiele wspólnego z genami, które się posiada i trzeba to uczciwie powiedzieć w tym miejscu. Tak więc niektórzy prawdopodobnie przejdą przez to nieco łatwiej, a inni będą mieli nieco więcej trudności. Więc teraz pytanie brzmi, co można z tym zrobić? Może to zabrzmieć nieco schizofrenicznie lub jakoś tak lewostronnie prawostronnie. Myślę, że pierwszą rzeczą jest nie odpychać się, kiedy nie czuję się dobrze. Mamy może proste, jak się myśli teraz tak są typowe próbki zarządzania, do których ja też zawsze razy należały prawdopodobnie proste pod mężczyznami tak tej postawy.

[00:13:52]

OK muszę to teraz jakoś zignorować, jeśli to nie pójdzie dobrze mnie. Muszę to od siebie odepchnąć. Muszę się pozbierać i niestety czasami inni ludzie dają mi taką radę Pull yourself together. Daj spokój, nie będzie tak źle. A smutne jest to, że właśnie to odsuwanie świadomego cierpienia, które w tradycji tybetańskiej nazywam teraz świadomym cierpieniem, często sprawia, że cierpienie staje się jeszcze gorsze. Więc jeden jest przewodnikiem, że tak powiem. Nie czuję się dobrze. I to samo w sobie jest wystarczająco złe.

[00:14:28]

A potem dodajesz do tego, że wolno mi mieć

[00:14:31]

ale tak naprawdę to nie idzie dobrze. Cierpi się wtedy, że tak powiem, nie tylko z powodu samego faktu, ale także z powodu tego, że tak naprawdę nie powinno go być. I tak, aby rozwinąć rodzaj, dobrze, mindfulness dla tego jest po prostu nie odepchnąć, ale postrzegać świadomie, że po prostu nie robię dobrze. Byłby to interesujący i dobry początek. A druga rzecz jest nieco paradoksalna lub oburęczna. Ale oczywiście nie chodzi o to, by, że tak powiem, taplać się w swoim cierpieniu.

[00:15:05]

Ale oczywiście chodzi o to, aby naprawdę przeanalizować to pytanie w perspektywie. Więc co tak naprawdę się teraz stało? Które zasoby właśnie się ode mnie oderwały? Co już nie działa, a co działało jeszcze kilka dni lub kilka tygodni temu? Aby potem świadomie zadać sobie pytanie, na przykład: jakie są moje mocne strony? Zatem na jakich mocnych stronach mogę się teraz oprzeć, szczególnie w kryzysie, które mogły mi pomóc w przeszłości? Albo też, które z nich, uważam za bardzo, bardzo ważne, ponieważ często tak bardzo się obniża.

[00:15:42]

Które sieci mogę aktywować już teraz? Jeśli chodzi o odporność, zawsze myślimy o niej w tak dużym stopniu, zanim się jej przyjrzymy. Odporność jest czymś, co jest promowane w jednostce. Im dłużej to badamy, tym bardziej rozumiemy - i następuje wtedy ładne przejście do organizacji - że odporność jest właściwie właściwością sieci. Chodzi o to, że kiedy nie radzę sobie dobrze, mam tendencję do szukania na zewnątrz, że tak powiem, gdzie mogę uzyskać pomoc. Jest to bardzo, bardzo ważny czynnik.

[00:16:17]

Z drugiej strony, ludzie często tego nie lubią, ponieważ mówią: "Dobra, jeśli nie idzie mi teraz najlepiej, jeśli nie jestem we właściwym miejscu, to nie jestem we właściwym miejscu.

[00:16:30]

Jeśli jestem w moim idealnym stanie, to mogę chcieć się wycofać, aby inni ludzie tego nie zauważyli. To jest po prostu zła droga. A teraz przejście do organizacji, że tak powiem. Mamy siebie tak samo jak my, moja studentka zakończyła swoją pracę dyplomową kilka tygodni temu. Przyjrzała się też związkowi między tym, jak ludzie czują się prowadzeni przez swojego bezpośredniego przełożonego, a tym, jak to się wiąże z pewnymi odpornymi zachowaniami. I potrafi nawiązać stosunkowo wyraźne połączenie. Oznacza to, że jeśli ludzie czują się dobrze prowadzeni przez swojego menedżera w szerokim tego słowa znaczeniu, to sami w większym stopniu angażują się w zachowania związane z odpornością.

[00:17:26]

I tam znowu można zobaczyć. Zawsze występują te efekty sieciowe, ponieważ wszyscy jesteśmy w nie zaangażowani. I dlatego nie zawsze mamy poczucie, że muszę przez to przejść zupełnie sam i że muszę się jakoś pozbierać, ale raczej uznajemy, że potrzebuję pomocy już teraz i po prostu szukamy, że tak powiem, gdzie mogę ją uzyskać? Jest to bardzo, bardzo ważny krok. Więc teraz do organizacji jest trochę lustrzane odbicie. Myślę, że wielu szefów ma takie wyobrażenie o sobie w stosunku do swojej roli.

[00:18:07]

Muszę być silna, muszę być odważna i dawać przykład. I niestety wtedy faktycznie byłoby tak, że w takich fazach dawanie dobrego przykładu oznaczałoby, że ja też bym się pokazał bezbronny, że nie byłbym, że tak powiem, wzorem tego "jestem twardą kością i nic mi nie jest, nawet jeśli tak naprawdę tak nie jest", ale że byłbym swego rodzaju wzorem dla pracowników, pokazując wam: Hej, to

[00:18:39]

Nie ma problemu, jeśli nie czujemy się dobrze. Teraz porozmawiajmy razem o tym, jak możemy się z tego wydostać. Można też powiedzieć, że menedżerowie często mają tak, że muszę wiedzieć wszystko, a teraz muszę najpierw analizować, a kiedy skończę analizować i kiedy będę pewny, wtedy wracam do komunikacji i rozmawiam z moimi ludźmi. Jednak w sytuacji kryzysowej często lepiej jest wrócić do wcześniejszej komunikacji i powiedzieć: "Hej, chłopaki, ja też jeszcze nie wiem. Ale coś wymyślimy".

[00:19:14]

Ale często jest tak, że kiedy sam nie jestem pewny siebie, mam tendencję do wychodzenia z komunikacji, ponieważ nie chcę niepokoić moich ludzi. Ale to wyjście na zewnątrz jest często tym, co początkowo sprawia, że ludzie stają się niepewni i dlatego, że tak powiem, pomimo ich własnej niepewności i pomimo kryzysu, mówią: "Pójdę do komunikacji i powiem tylko, że nie wiem, co robić w pewnym momencie. To nie musi wpadać w tak negatywną spiralę.

[00:19:46]

Ale tylko ten Hej ja. Jedziemy na tym samym wózku. Ja też nie radzę sobie najlepiej i oczywiście mówię OK, nadal jestem optymistą, że przejdziemy przez to razem. Z mojej perspektywy byłby to bardzo ważny krok na tej drodze.

[00:20:06]

Tak, chętnie wrócę do tego później, ponieważ ważne było dla mnie również, aby podkreślić to ponownie, zwłaszcza w odniesieniu do tego machismo w apartamencie wykonawczym, tak aby powiedzieć, że w najlepszym przypadku nie chcemy tego wszystkiego, tak, ponieważ zaakceptowanie tego lub zaangażowanie się w uczucia takie jak te, które opisała Pani w artykule, smutek, wstyd, być może także strach lub niepewność, wyrażenie tego i przekazanie pracownikom lub kolegom, że w końcu jest się na tej samej łodzi, o której Pani wspomniała.

[00:20:47]

Jeśli przyjrzymy się temu, co wydarzyło się w całej konstelacji pracy w ciągu ostatniego roku. Mieliśmy go tuż przedtem w związku z wydarzeniami. Ale również w zakresie pracy, wszystko zostało przeniesione do biura domowego, że tak powiem, dla wielu ludzi, którzy wcześniej pracowali w biurze. Powoduje to również zmianę wymagań stawianych menedżerom i pracownikom w zakresie pracy w takich środowiskach. Opisał Pan również kilka punktów w tym modelu KAARMA, który uważam za stosunkowo interesujący i odpowiedni, który staje się teraz o wiele ważniejszy, jak na przykład to, jak prowadzić lub co jest ważne w tych obszarach.

[00:21:35]

Także sensowność pracy. Jak Pan widzi, co się tam zmieniło? W ciągu ostatnich kilku miesięcy czy w ciągu ostatniego roku? Czy możesz teraz powiedzieć, jak to wygląda w środowisku zdalnego lub domowego biura?

[00:21:53]

Tak, może krótko dla słuchaczy. KAARMA to akronim K oznaczający jasność. Wtedy pierwsze A oznacza autentyczność. Czy więc, że tak powiem, dotarłem do mojej roli jako lidera? Czy jestem postrzegany jako wiarygodny w tej roli? Drugim A jest to, co nazywamy aktualizacją Jest to pytanie o to, czy menedżer rozpoznaje mnie, że tak powiem, jako pracownika w moich mocnych stronach, a także pozwala mi odpowiednio rozwijać moje zadania. R oznacza szacunek. To w zasadzie nie wymaga wyjaśnień.

[00:22:27]

M oznacza wartość dodaną. Chodzi o to, czy menadżer częściej pokazuje mi, jaki jest mój wkład w całościowy obraz, że tak powiem. A więc również trochę w kierunku Celu, który jest aktualnym tematem. A ostatnie A oznacza autonomię. Tak więc menedżer nauczył się nie tylko delegować sprawy, ale także całkowicie odpuszczać. To tak pokrótce na temat Kaarmy. Myślę, że to K na początku to jasność, która polega na orientacji, czyli co my tu razem robimy?

[00:22:58]

Jakie są nasze cele? Że to stało się niewiarygodnie ważne, bo kiedy wszystko jest zajęte, kiedy wszystko na nowo się miesza. Kiedy ludzie najpierw muszą znaleźć nowe wzorce znaczenia, wtedy jako lider musisz wydać jeszcze więcej, nazwijmy to, zaproszeń do znaczenia. Jest to więc naprawdę ważne. Nie możesz zaszczepić ludziom znaczenia, ponieważ wszyscy jesteśmy zamkniętymi systemami. Ale Viktor Frankl, jeden z wielkich psychologów, który również współtworzył temat badań nad znaczeniem, mówił właśnie o tym, że można wystosować zaproszenia do znaczenia.

[00:23:37]

I atrakcyjne zaproszenia są akceptowane i nieatrakcyjne zaproszenia znaczenie są odrzucane. A to objawia się na przykład tym, że ludzie nie są zaangażowani w sposób motywujący. Ale powiedzmy, że im więcej wzorów

[00:23:52]

im bardziej otoczenie się zmienia i im bardziej jest zagmatwane, tym większe niebezpieczeństwo dezorientacji i zaburzeń orientacji. Na dłuższą metę prowadzi do bezradności, a tego bardzo nie lubimy. Dokładnie o to mi chodziło. Jeśli więc wokół ciebie zachodzi wiele zmian, nie powinieneś zostawiać pracowników samych z ich poszukiwaniem znaczenia, a wtedy oni, że tak powiem, tworzą swoje własne oferty znaczeń. Powinieneś wejść i powiedzieć, że postaram się pomóc ci znaleźć sens razem z nami. Ale jeśli wyjdziesz z komunikacji w tej fazie, cóż, ludzie i tak coś robią, ale ciebie tam nie ma.

[00:24:40]

A potem może się przestraszą albo wpadną na zły pomysł. I dlatego mówię, pomimo tego, że ty sam możesz nie mieć jeszcze jasności, co to wszystko znaczy. Wejdź i komunikuj się tak czy inaczej, abyś przynajmniej był zaangażowany w ten wspólny proces tworzenia znaczeń. To jest jedna rzecz, którą widzę. A druga rzecz, jeśli pozostaniemy teraz przy dziecku Kaarmy, to oczywiście A z tyłu jest teraz bardzo na pierwszym planie. Kilkakrotnie w innych wywiadach mówiłem, że Corona to ciężki kurs odpuszczania lub Corona to ciężki kurs zaufania.

[00:25:23]

Jeśli więc do tej pory byłeś mikromenedżerem, musisz zaszaleć. Albo po prostu zaczynasz kwestionować swój sposób myślenia i patrzenia. Dlaczego właściwie chcę kontrolować, jaki jest tego cel, czy nie można tego zrobić zupełnie inaczej? Stamtąd uważam, przy okazji również, że Corona faktycznie, trzeba być ostrożnym, jeśli mówi się pandemia, coś dobrego. Strona

[00:25:53]

nie ma nic dobrego w umieraniu ludzi. Ale jako trening umysłu dla byłych kontrolerów, to chyba nie jest takie złe. Z drugiej strony, oczywiście, można oglądać cudownie. Oglądam z synem Star Wars i Mandalorian, tutaj część 5 Imperium Kontratakuje. Już teraz można zauważyć, że amerykańskie firmy wykorzystują swoją zaawansowaną technologię, która w rzeczywistości powinna być wykorzystywana do uwalniania ludzi, do ich większego zniewolenia. Nie możemy już więc sprawować bezpośredniej kontroli, zaglądając ludziom przez ramię. Dlatego teraz pracujemy z trackerami klawiatury, albo ludzie dostają wszędzie kamery i muszą udowodnić, że byli produktywni.

[00:26:49]

Wszystkie te rodzaje żartów, w których widać, że system cierpi teraz na utratę kontroli. Próbujesz niejako tylnymi drzwiami przywrócić kontrolę za pomocą technologii. Zamiast ćwiczyć bycie komfortowym z mniejszą kontrolą, prawdopodobnie to właśnie byłoby celem.

[00:27:12]

Tak, zwłaszcza to, co teraz staje się widoczne. Z tymi wszystkimi rzeczami, które wymieniłeś z tylnymi drzwiami, to właśnie ta dysfunkcjonalność, która była już wcześniej, a teraz staje się jeszcze bardziej oczywista, jeśli oczywiście miałeś wcześniej mikromenedżera lub firma działała doskonale w trybie polecenia kontroli, a to nie jest już możliwe, wtedy rzeczy stają się oczywiste stosunkowo szybko.

[00:27:40]

Zdecydowanie. Dzięki! Mam tylko raz krótko problem, a mianowicie mój zasilacz nie wydaje się działać może we.

[00:27:53]

Oczywiście ekscytujące jest również to, że mamy teraz tak duży plac budowy, dzięki temu, dzięki zwiększonej wirtualnej współpracy i współdziałaniu, które po prostu zanikło, jest to interpersonalna, osobista interakcja. Mieliśmy już w naszej wstępnej dyskusji, to przyszedł do mnie natychmiast, więc opinie, po prostu nie idzie tak. Zastępstwo człowieka, czyli nie da się zastąpić ludzi żadnym kontaktem osobistym. Jestem tam z tobą. Zastanawiam się, czy jesteśmy teraz w takiej sytuacji, załóżmy, że ten rok prawdopodobnie nadal będzie zachowywał się stosunkowo podobnie do zeszłego roku.

[00:28:37]

Jak sobie z tym radzisz? Mimo tego braku fizycznego, tak fizycznego bycia razem. Ale jak można jeszcze jakoś pokonać ten dystans?

[00:28:49]

Myślę, że to jest właśnie pytanie za milion, a może nawet miliard dolarów. W porządku, jestem teraz w punkcie, w którym mówię to samo, co kwadrans temu, myślę, że najpierw zaakceptować, że to po prostu nie może być to samo, więc w zdrowy sposób, obniżając oczekiwania trochę. Bo im dłużej teraz gram w grę, tym bardziej staje się to dla mnie jasne Można poczuć kontakt w 3D i z wąchaniem i z chemią. Moim zdaniem nie da się tego zastąpić.

[00:29:22]

Staje się to dla mnie coraz bardziej jasne. I widziałem ciekawe badanie przez przypadek kilka dni temu, który zawsze był otwierający oczy do mnie, jak również. To było w zasadzie w innej dziedzinie, o której myślę, że możesz się całkiem dobrze przenieść. Wcześniej, ale oczywiście także w trakcie pandemii, wiele firm przestawiło się na narzędzia online w rekrutacji. My w Bertelsmannie robimy to od 2013 roku. A więc nie tylko wywiady przez Skype'a, ale także wykorzystaliśmy odpowiednie platformy do przeprowadzania asynchronicznych wywiadów wideo, na przykład.

[00:30:04]

Więc nagrywasz na kamerę, że tak powiem, i mogę to oglądać w domu na kanapie, a ja jako rekruter zawsze odpowiem odpowiednio. Kandydat może następnie obejrzeć go ponownie w jakimś momencie w swoim czasie, a więc asynchronicznie. Ale chodzi o to. Zrobili badanie, eksperyment, gdzie symulowali wywiady rekrutacyjne i w zasadzie poprosił ludzi do gry wnioskodawców i zrobił całą rzecz raz na żywo ustawienie 100, a następnie raz w otoczeniu online, i to było dokładnie tych samych ludzi i były one w zasadzie również poproszony, aby dać dokładnie te same odpowiedzi.

[00:30:46]

Tylko raz o czymś w rodzaju

[00:30:48]

Wideo, tak kanał wideo i raz na żywo. To, co znalazłeś, że średnio ludzie są oceniane gorzej o online, nawet jeśli mówią dokładnie to samo w przeciwnym razie. Więc jakoś wszyscy wypadamy gorzej w sieci niż w prawdziwym życiu. I to jest też, jak sądzę, to, co w tej chwili trochę zauważamy. Myślałem na początku, teraz można powiedzieć, że prawie rok temu, tutaj, więc ta kwestia zmęczenia zoom i wszystkie zmęczenie, że jest po prostu rodzaj teraz z powodu przejścia, poznawcze obciążenie idzie w górę.

[00:31:26]

Więc wszyscy jesteśmy zajęci tym, aby uporać się z technologią. I to na pewno jest część tego. Ale powiem, że przynajmniej zawodowcy ćwiczą to od roku, a my mamy już opanowaną technikę, wszystko działa i zbudowaliśmy nasze ustawienia. Ale moje doświadczenie jest takie, że to klasyczne zmęczenie zoomem, to nie mija. I moja hipoteza jest właściwie taka, że jeżeli jest też taki fajny pan profesor z INSEAD tam we Francji, trudne włoskie nazwisko Gianpiero Petriglieri chyba i on też napisał całkiem fajny artykuł na ten temat.

[00:32:07]

Mówi Tak więc w zasadzie obecność drugiego człowieka jest nam cały czas ukazywana, bo my też go widzimy. I wtedy ciało oczekuje, że dostanie wszystko to, co normalnie dostaje w kontakcie. Ale tak nie jest. I mamy wszystkie nasze interakcje teraz, gdy rozmawiamy. Możesz robić spotkania jeden na jeden, możesz robić spotkania zespołu. Robiłem też konferencje, w których uczestniczyło kilkaset osób. Ale mam wrażenie, że z każdą interakcją. Spróbuję powiedzieć to w sposób matematyczny. Normalnie

[00:32:44]

otrzymujesz jeden poziom energii na interakcję. A teraz oczekujesz również zastrzyku energii za każdym razem. Ale dostajesz tylko 0,87. I to 30 razy w ciągu dnia. W rzeczywistości oczekujesz, że otrzymasz energię z interakcji i otrzymujesz ją. Ale nigdy nie dostaniesz tyle, ile byś dostał w dobrej interakcji w prawdziwym życiu. Tak więc teraz bardzo dużo obliczeń małej mleczarki. Ale myślę, że o to właśnie chodzi. W moich badaniach zajmuję się często konstruktem tego, co nazywamy energią relacyjną.

[00:33:20]

Jest to rodzaj energii motywacyjnej, którą można czerpać z udanych kontaktów międzyludzkich. I tak naprawdę wierzę, że nawet jeśli uda nam się to wszystko teraz, przy wszystkich spotkaniach i online. I Virtual Treasure Hunt, i Virtual Krimmi Dinner, i Virtual Abacker, i Virtual Espresso. To jest to, co robimy większość firm jest już trochę sprytny na drodze. A ludzie wciąż mówią: cóż, to nigdy nie jest właściwe. I dlatego jestem w tej kwestii trochę pusta.

[00:33:53]

Więc znowu, to co właśnie powiedziałem jest prawdą. Umów się na wirtualną randkę na lunch. Wypij wirtualną nocną lampkę. Napijcie się espresso. Zależy mi tylko na tym, aby przeprowadzić kilka wirtualnych zajęć integracyjnych. To wszystko jest w porządku i dobre, a teraz druga najlepsza rzecz. Ale każdy, kto mnie teraz zapyta, co powinniśmy zrobić? Ciągle powtarzam, że jeśli to w ogóle możliwe, jeśli jest to dozwolone, możliwe do obrony i higieniczne. Proszę spotykać się ze swoim zespołem przynajmniej raz w miesiącu, a na wszystko mi zależy, może pan chodzić przez godzinę po parku miejskim z metrem pięćdziesiątym i maską.

[00:34:38]

Kupcie razem lody. Teraz, gdy pogoda jest ładniejsza ponownie, to naprawdę w niewirtualnej obecności.

[00:34:46]

Być z drugą osobą, z jej zapachem, z elektrycznością, która w jakiś sposób też odgrywa rolę, widzieć osobę w 3D, a nie tylko jako pudełko. Jestem teraz bardzo przekonany, że to nie może być zastąpione, dopóki nie będziemy mieli holodeku z Enterprise, to może być coś innego, ale jeszcze tam nie jesteśmy.

[00:35:15]

Prawdopodobnie zajmie to trochę do następnej pandemii, kiedy to może zostanie to włączone do holodeku lub już. Ale zgadzam się z tobą, ja tylko tam, gdzie podałeś przykład z tym oczekiwaniem tego, co ciało dostaje i co lub czego oczekuje, a potem co dostaje, tak jakby. Nie wiem, czy to w ogóle jest głupi przykład. Ale to jest również tak ne, jeśli zastąpić cukier z słodzikiem, ciało również myśli, tam przychodzi teraz energii, ale przychodzi żaden.

[00:35:43]

To tak naprawdę tylko sztuczna energia. Tak mi się jakoś skojarzyło.

[00:35:47]

To jest zupełnie fajna analogia. Ukradnę ci go. To naprawdę zmierza w tym kierunku. To jest tak, że oczekuję czegoś, konkretnie energii, a jej nie dostaję. I nie dostaję tego trzydzieści razy dziennie. W badaniach naukowych mówimy o tzw. mikro momentach. Więc każdy, nawet coś takiego jak powitanie na korytarzu, mówię, jeśli pracowałeś w firmie, tak jak ja kiedyś, masz kilka osób, których nawet nie znasz, po prostu witasz się z nimi każdego dnia.

[00:36:16]

Był odcinek nie wiem jakiego sitcomu, gdzie chodziło właśnie o posiadanie ludzi, których pozdrawiasz w korytarzu, nawet jeśli nie znasz ich inaczej. Teraz ekscytujące jest to, że nawet pozdrowienie, jak to może rodzaj dać energię, jeśli jest to dobre powitanie, ale może również wziąć trochę energii od ciebie, jeśli jest heiten bora duże, a następnie oczywiście to w dłuższych spotkań. Ale znowu myślę, że jeśli myślisz o tym w ten sposób teraz, to znowu na twojej krzywej Gaussa.

[00:36:48]

Masz wiele spotkań, wiele mikro momentów, które są tak normalne, OK. Masz w ciągu dnia, jeśli idzie dobrze oczywiście zawsze na niektórych, są one bardzo bardzo dobre. A ja daję energię. A jeśli masz pecha, oczywiście, masz też kilka na drugim końcu kontinuum, które nie dają ci energii, które być może nawet cię jej pozbawiają, ponieważ nie dogadujesz się z ludźmi lub ludzie traktują cię bez szacunku i tak dalej. Moje spostrzeżenie jest takie, że z matematycznego punktu widzenia, ale cała dystrybucja jest trochę zepchnięta w nieenergetyczny kąt przez sieć.

[00:37:24]

Więc oczywiście nadal masz dobre spotkania online i masz

[00:37:28]

wiele przeciętnych spotkań online. Masz kilka niezbyt miłych spotkań, ale poziom energetyczny całej dystrybucji jest po prostu przesunięty gdzieś w kierunku mniejszej ilości energii. I to w ciągu jednego dnia, tygodnia, miesiąca. A potem po prostu mówimy, że jestem wykończony. To jest Nie mogę tego jeszcze naukowo stwierdzić, ale zawsze są jakieś przebłyski, które to sugerują. A to badanie na temat efektów rekrutacji online sugeruje, że inni ludzie po prostu nie natknąć się całkiem ten sam sposób przez Internet.

[00:38:09]

I tak myślę, że to może być słuszna teoria.

[00:38:17]

Tak, a także to, do czego przeskoczyłeś. Z interakcjami społecznymi. Kilka miesięcy temu brałem udział w zajęciach z Laurie Santos z Uniwersytetu Yale i to też było na ten temat. I nie potrafię wyrecytować, które to były badania. Ale właśnie to, o czym wspomniałeś, te małe interakcje społeczne, one również zostały stworzone w kursie jako nawyk, że naprawdę trenujesz to. Aby faktycznie chodzić na ulicy w godzinach porannych, aby pozdrowić ludzi, aktywnie, że mały czat na boku z sąsiadem krótko lub tak.

[00:38:48]

Tak to naprawdę jest. Małe małe kęsy energii są, ale to zdecydowanie pomóc wzdłuż. Myślę, że to jest też stosunkowo ważne w tej chwili w środowisku pracy, bo nie mamy tego w trybie pracy w biurze, że szukamy tego gdzie indziej. Więc wyglądasz w porządku. Być może nie będę mógł teraz spotkać się z moimi kolegami w biurze, ale myślę, że to, o czym właśnie wspomniałeś, jest całkiem, całkiem interesujące, co mówią. Ok, poszukajmy alternatywnych możliwości, może poza normalnymi godzinami pracy, gdzie po prostu spotkamy się w bezpiecznym środowisku i powiemy Ok, tutaj mamy tę, tę interakcję, której obecnie brakuje nam w biurze.

[00:39:28]

I być może w niedalekiej przyszłości okaże się, że ten kompleks pracy, to co dziś nazywamy zadaniami lub projektami, będzie się odbywał w przestrzeni wirtualnej. I ta, ta interakcja społeczna w ten czy inny sposób przeniesie się do takiej, do takiej atmosfery w salonie, gdzie pracownicy i koledzy spotykają się w pewnym momencie, myślę, że dwa razy w miesiącu lub raz w tygodniu, jakikolwiek będzie rytm, i być może robią coś zupełnie innego, co nie ma nic wspólnego z pracą bezpośrednio, ale ta interakcja społeczna jest ponownie promowana.

[00:40:02]

Tak, właśnie na to patrzymy w tej chwili na wielu płaszczyznach. Myślę również o tym, co stanie się w przyszłości z tymi wszystkimi centrami handlowymi, których być może już nie będziemy potrzebować. Jest też pomysł, że centra handlowe staną się bardziej miejscami spotkań i doświadczeń. I możesz się trochę inspirować markami czy czymś, ale tak naprawdę zamawiasz rzeczy w domu i to na żywo. Zakupy mogą już nie odbywać się w ten sam sposób. Istnieją więc pewne równoległe rozważania. I oczywiście to, co również zauważyłaś, opisałaś całkiem ładnie.

[00:40:39]

Nie wydaje mi się, żeby to samo dotyczyło wszystkich ludzi, ale dla niektórych jest to z pewnością bardzo niepokojący czynnik, a mianowicie to, że cała ta spontaniczność zostaje usunięta. Bo jak powiedziałeś masz te małe domysły w kuchni kawy lub hej widzisz kogoś w korytarzu wokół. I tak miałem się z tobą spotkać. Chciałam cię o coś zapytać. Teraz trzeba to wszystko zrobić, trzeba to wszystko zrobić oficjalnie. Musisz zadzwonić do tej osoby. Musisz jakoś znaleźć datę. Musisz zdefiniować kanał.

[00:41:13]

Trzeba się niejako oficjalnie ukłonić i sformalizować wszystkie procesy komunikacyjne. I myślę, że to też denerwuje ludzi, którzy z natury są może trochę bardziej spontaniczni. Słyszałem kilka tygodni temu warsztat z byłych kolegów z mojego Bertelsmann, tak, również Arvato taki duży dostawca usług IT, finansów, logistyki i tak dalej. A po południu rozmawiałem z 80 menedżerami z działu oprogramowania, który również tam istnieje. I to było międzynarodowe spotkanie, Niemcy, Amerykanie, Skandynawowie. Na koniec podzieliliśmy się też wiedzą i zapytaliśmy Hej, jak sobie z tym radzicie?

[00:41:53]

Jak sobie z tym teraz radzisz? I wtedy szwedzki dyrektor generalny powiedział z czarującym akcentem: "Cóż, teraz robimy tu wiele połączeń Ninja Calls. Wtedy wszyscy wyglądali głupio. "Co to kurwa jest Ninja Call?" A on powiedział: "Tak, Ninja Call to sytuacja, w której podnoszę słuchawkę i po prostu do kogoś dzwonię. Bez ostrzeżenia, bez planu działania. Ale naprawdę analogowe telefony. Dzwonię do nich i czasami są to 2 minuty.

[00:42:22]

Czasami jest to pięć minut. Czasami jest to rozmowa w interesach, czasami po prostu, hej, jak się masz, a potem się rozłączasz. Ale ten. Ja po prostu nie mam żadnego planu. To nie jest zaplanowane, po prostu uderzyłem w to. I nie ma zdjęcia, tak przy okazji. Więc to jest naprawdę tylko głos. Tak nazywali Ninja Calls i wszyscy myśleliśmy, że to całkiem zabawne. Tego dnia bardzo się zaplątał.

[00:42:49]

Zapisuję to na przyszłość, to nie był zły pomysł. w tym, w tym całym kompleksie, w pracy i wierzę, że jest to również duży obszar twojej pracy, tak, sensowność, która powinna powstać w pracy, aby pracownik lub pracownicy mogli być również odpowiednio zaabsorbowani w swojej roli. Jeśli jesteśmy na drodze w czasach takich jak teraz, działając w trybie kryzysowym, to czasami jest stosunkowo trudno, być może, rozpoznać, a następnie również jakoś aktywnie pracować w kierunku.

[00:43:37]

Jak radzimy sobie w takich sytuacjach? Ogólnie rzecz biorąc, być może jako ludzie działający w trybie kryzysowym. I jak sobie radzić z taką niepewnością w takich sytuacjach?

[00:43:56]

Dobrze. Percepcja zmysłowa ma wiele wspólnego z rozpoznawaniem wzorców. Więc jakoś łączę różne kawałki informacji w większy wzór, a wzór ma wtedy większe znaczenie niż poszczególne kawałki informacji. Tak jak na przykład, kiedy uczę się nowego języka i nie znam jeszcze wszystkich liter, nie potrafię połączyć liter w słowa, a słów w zdania, i wtedy to nie ma sensu. A potem w pewnym momencie uczę się lepiej rozumieć poszczególne części i wtedy litery układają się w słowa, bo słowa układają się w zdania i wtedy w pewnym momencie to ma sens.

[00:44:35]

Podobnie jest z naszym poczuciem sensu życia, ale także z poczuciem sensu naszej pracy. Czerpiemy znaczenie, na przykład, z doświadczenia, że możemy wyjaśnić nasze dotychczasowe życie jako rodzaj toczącej się opowieści. W psychologii nazywamy to również spójnością. Więc jeśli ty, Daniel, teraz spojrzeć wstecz na swoje życie tak daleko i nie jest to kwestia wybielania i powiedzieć, że to wszystko było romansów i różowe balony, ale tutaj. Cóż, mogę zrozumieć, jak jedna rzecz prowadziła do drugiej i tam, to też był naprawdę gówniany rok, ale wiele się z niego nauczyłem i to doprowadziło mnie do lepszego miejsca i tak dalej.

[00:45:22]

To jest to jest to, co nazywamy spójnością. I co... i to z trybunałem pracy. Więc jak, co mam zrobić? Jak to się ma do współpracy z moimi kolegami? My tutaj w wydziałach? Jak to się łączy z innymi? Gdzie znajdują się pokrywające się punkty połączeń? I w ten sposób, że tak powiem, wypracowuje się poczucie sensu w swojej pracy. Jak to, co robimy, odnosi się do dobrobytu naszych klientów? Jak możemy sprawić, by świat stał się trochę lepszy?

[00:45:54]

To jest połączenie w kierunku nowego niemieckiego celu. Ale tak naprawdę chodzi o rozpoznanie tego wzorca znaczenia. I oczywiście w kryzysie, kiedy wiele rzeczy nagle przestaje być nośnych, dotychczasowe wzorce znaczeń zostają w mniejszym lub większym stopniu zmącone. I pewne rzeczy, w których wcześniej rozpoznaliśmy wzorce. Idzie, jak whoosh, i nagle nie rozpoznajemy już wzorców, a to tworzy niepewność. Nie ma sprawy. Ale właśnie dlatego rozmawialiśmy o tym wcześniej. Przywództwo w kryzysie oznacza wiele orientacji, wiele nowych zaproszeń do znaczenia.

[00:46:35]

Interesującą rzeczą w takim kryzysie jest w zasadzie to, co przed chwilą powiedziałem, a mianowicie, że kryzys zawsze daje szansę na to, że po tym, jak wszystko zostało wrzucone w zamęt, w konfrontacji z kryzysem mogą uformować się nowe wzorce znaczeniowe, a może być nawet tak - co uważam za całkiem piękne - że wzorce znaczeniowe, które potem się formują, są bardziej atrakcyjne niż to, co było wcześniej. Obecnie dużo mówimy o odporności. To jest na ustach wszystkich.

[00:47:10]

Odporny przez kryzys, i to jest w porządku na początku. Ale odporność jest mniej lub bardziej symboliczna. Dobra, ja jestem trochę jak ten, jestem zgiętym bambusem. I wtedy przychodzi silny wiatr i przewraca mnie. A ponieważ jestem tak odporny, wyprostowuję się i znowu jest mi dobrze. Nieodłączną częścią tego jest idea tego, więc wracam do stanu początkowego. To, co obserwujemy w mojej dyscyplinie, w psychologii pozytywnej, której jestem przedstawicielem, już od 30-35 lat, to właściwie inna ścieżka, którą nazywamy i to jest to, gdzie robi się naprawdę interesująco zarówno dla ludzi, jak i dla organizacji.

[00:47:55]

Nazywamy to wzrostem pourazowym lub PTG. I to jest, że tak powiem, ruch przeciwny do stresu pourazowego, czyli zespół stresu pourazowego. Większość ludzi już to słyszała. Czyli klasyka. Żołnierz idzie na wojnę, rysuje tam złe obrazy, a potem jest nękany przez retrospekcje, ma zaburzenia lękowe, zaburzenia snu i pozostaje poniżej poprzedniego poziomu funkcjonalnego, jak to nazywamy w psychologii, że tak powiem, długo po rozmieszczeniu. Tak więc odporność oznacza, że schodzisz poniżej swojego poziomu, że tak powiem, na krótki czas, ale potem wracasz tam, gdzie byłeś wcześniej.

[00:48:38]

PTG Posttraumatic Growth mówi, że jeśli masz szczęście i jeśli dobrze poradzisz sobie z kryzysem, możesz osiągnąć wyższy poziom funkcjonowania niż ten, który miałeś wcześniej. To nie znaczy, że jesteś lepszą, piękniejszą, mądrzejszą osobą. To jest stosunkowo trudne. Ale jeśli przeprowadzisz wywiad z ludźmi, którzy doświadczyli takiego postu wcześniej w sposób znaczący, wtedy powiedzą coś w stylu ne. Od czasu kryzysu dużo jaśniejsze jest dla mnie to, czego naprawdę chcę w życiu. Albo teraz rozumiem o wiele lepiej niż wcześniej, którzy ludzie są dla mnie naprawdę ważni, a które relacje wolałabym zostawić w spokoju.

[00:49:23]

Teraz o wiele, wiele lepiej rozumiem swoje prawdziwe mocne strony i to one przeprowadziły mnie przez kryzys. Chodzi więc o pewien rodzaj wewnętrznego procesu dojrzewania, który teraz, jak już powiedziałem, jest idealnie wywołany przez kryzys poprzez towarzyszenie. To nie dzieje się samo z siebie. To jest proces dojrzewania. Ale potem mówisz, że ludzie są potem na innym, lepszym poziomie psychologicznym, funkcjonalnym i ukształtowali nowy wzorzec zmysłowy, że tak powiem, który jest jakoś ładniejszy, lepszy, bardziej zachęcający niż to, co było przedtem.

[00:50:04]

I tak naprawdę myślę, nie mogąc tego teraz bezpośrednio udowodnić. Więc ta sytuacja badania po prostu nie tak daleko. Myślę jednak, że coś podobnego może się wydarzyć na poziomie organizacyjnym. Wiesz, podobnie jak teraz, kiedy jesteś w świecie startupów. Często mówi się o pivocie. Więc właściwie mieliśmy już zaplanowany model biznesowy, mieliśmy pomysł i mieliśmy już minimalny realny produkt, a potem w pewnym momencie zdaliśmy sobie sprawę, że to nie działa w ten sposób. Dopadł nas kryzys.

[00:50:41]

Następnie sprawdziliśmy, co tak naprawdę tam mamy? Jakie dane, jakie możliwości, by użyć dużo denglish. I z tego zbudowaliśmy coś nowego i to zadziałało. To jest bardzo współczesna historia. I myślę, że jeśli zrobisz to w sposób inteligentny, to jest to dokładnie to, co wiele organizacji może teraz osiągnąć. Które z naszych modeli biznesowych tak naprawdę nie działają? Które to modele biznesowe, prawdę mówiąc, powinniśmy byli zlikwidować 10 lat wcześniej, gdybyśmy nie byli zbyt leniwi.

[00:51:17]

Którzy klienci są naprawdę ważni? Które z nich są tak naprawdę naszymi kluczowymi procesami, a które możemy porzucić? W ten sam sposób, w jaki firmy zadają sobie teraz pytanie: "Do czego właściwie służy biuro? A jeśli zastanowić się nad tym wszystkim nieco głębiej, to uważam, że w idealnym przypadku organizacje mogą również doświadczyć czegoś w rodzaju wzrostu pourazowego, w którym cała organizacja wychodzi z kryzysu z większą jasnością, z większym skupieniem itd. po jego zakończeniu. Oczywiście, nie jest to coś, co dzieje się samo z siebie.

[00:51:57]

To wymaga refleksji, wymaga konfrontacji. Wymaga to znalezienia nowych wzorców znaczenia. Ale szansa, że, że tak powiem, po całym tym gównie, wyjdzie z tego coś dobrego dla jednostki, ale także dla takich systemów, na pewno istnieje i nie jest wcale taka mała i inteligentna.

[00:52:21]

Tak, to ekscytujące, że o tym wspomniałeś. Aby zakończyć naszą dzisiejszą rozmowę, mam pytanie uzupełniające na ten temat. Poruszyłeś to również w niektórych swoich artykułach, które przeczytałem, w przygotowaniu do. To myślenie, przez co właśnie przeszliśmy, ale także oczywiście wymaga od liderów i od kierownictwa jednak niesamowitej jakości. Zły. Złe kierownictwo, które jakoś wyniosłem z artykułu jako esencję, jest stosunkowo drogie dla firmy, zarówno finansowo, jak i we wszystkich dziedzinach. Bo co ja na przykład rekrutacji obszar ludzie nawet nie zaczynają lub następnie w końcu masz niewłaściwych ludzi, że nawet nie chcesz, że nie pasuje do firmy, cokolwiek.

[00:53:12]

Jak sobie z tym radzisz? Również jeśli chodzi o sens, to mam wrażenie, że jest on bezpośrednio związany z kierownikiem, z tym, co kierownik przekazuje pracownikom. Ponieważ im lepsze jest wyczucie, tym lepiej funkcjonuje ono w firmie. Ale jak już powiedziałem, uważam, że wymaga to wiele wysiłku w obszarze rozwoju menedżerów i ich umiejętności. I jakoś tak wydaje się, że do innych już nie bardzo dotarło. Więc ludzie tacy jak ty wychodzą z zawodu nauczyciela lub nawet będzie jeden, że w działalności autorów, co piszesz, gdzie mówisz jeden widzi, ale jakoś tak większość jest nadal tak zawieszone w tym starym przywództwa myślenia lub w starym trybie dowodzenia kontroli i prawo spust wydaje się nie być uruchamiane jeszcze.

[00:54:08]

Jeśli można to zobaczyć, to można to udowodnić. Jeśli więc mogę nadać większe znaczenie pracownikowi, który w najlepszym przypadku nawet mówi, że jeśli moja praca nadaje mi większe znaczenie, to naprawdę jestem w stanie obejść się bez wynagrodzenia w pewnych okolicznościach. Z drugiej strony widzimy, że lepsze przywództwo zmniejsza koszty we wszystkich częściach biznesu. Jeśli firmy to widzą, dlaczego nie pracują nad tym ogólnie i nie mówią, że naprawdę wkładamy w to naszą energię, ponieważ wiemy, że to pozwoli nam zaoszczędzić koszty i pomoże nam osiągnąć postęp w produkcji?

[00:54:46]

Dzięki Bogu jest to rozpoznawane w wielu miejscach, bo inaczej byłbym bezrobotny w mojej profesurze, że tak powiem, a jest jeszcze kilku innych mądrych ludzi, którym z takimi tematami jest po drodze. Myślę, że z jednej strony można zaobserwować, że wiele firm próbuje swoich sił na poziomie narzędzi. Mówią, że teraz zdajemy sobie sprawę, że to, co robiliśmy, nie działa. Staramy się więc teraz, na przykład, stać się nieco bardziej zwinni. Obecnie próbujemy samoorganizacji, co oznacza również, że w jakiś sposób mniej klasyczne zarządzanie jest potrzebne i próbujemy wprowadzić więcej stopni wolności, więcej autonomii itd.

[00:55:31]

Więc na pewno jest wiele organizacji, od małych startupów do dużych korporacji, które dużo eksperymentują w tym obszarze, co moim zdaniem jest dobrą rzeczą na początku. To, co mi się w nim nie podoba, to fakt, że czasami jest w nim trochę tej wiary narzędziowej. Więc narzędzie wszelkie narzędzia tablice Kanban, spotkania standup, cokolwiek projektuje. To wszystko są narzędzia, a każde narzędzie można dobrze wykorzystać. Każde narzędzie można nawet źle wykorzystać. A ja nie jestem fanem tego poziomu narzędzi.

[00:56:08]

Dlatego czasem jestem wobec niej trochę krytyczny. Z drugiej strony, zauważyłbym dokładnie to samo kierownictwo, jakoś mi nie idzie z moim poprzednim sposobem myślenia. Może jestem już całkowicie przeciążony. Po prostu zauważam, że sposób, w jaki prowadziłam się do tej pory, bardzo się wtrącając, po prostu popycha mnie do granic możliwości i że ludzie też są w ruchu i mówią, na przykład w coachingu, "Hej, chcę się teraz bardziej otworzyć". Chcę jakoś bardziej odpuścić i działać.

[00:56:43]

I jak to teraz działa? Cóż, na pewno mam takie osoby siedzące tutaj na coachingu. Dlatego na początku nie jestem tak pesymistycznie nastawiony. Ale oczywiście masz rację, o ile można teraz powiedzieć, że gro sprawiedliwych tutaj w Niemczech, więc kierownik w większych firmach. Oczywiście mają oni tendencję do mechanistycznego, być może nieco inżynierskiego sposobu zarządzania. Więc coś takiego jest tutaj po prostu wielkim systemem. A jeśli wszystkie tryby są ustawione prawidłowo, to jest to taka sama huśtawka.

[00:57:20]

I to działa z maszynami czasami całkiem dobrze, a z ludźmi nie do końca. I to, nad czym ja pracuję, jeżeli teraz pan mówi, jeżeli taki czynnik chce się wyłuszczyć, to nie będę się męczył z podkreślaniem, nad czym ja dużo pracuję z ludźmi, jest na. Rozwijaj swoją zdolność do zaufania. Rozmawialiśmy wcześniej trochę o odpuszczaniu. A teraz, w kontekście kryzysu Corony, ponieważ już się nie widujemy, nieuchronnie musisz bardziej ufać swoim ludziom. W przeciwnym razie jesteś po prostu szalony.

[00:57:55]

I lubię to robić w moim normalnym życiu, chociaż. Kiedy mówimy o zaufaniu, większość ludzi mówi o wiarygodności.

[00:58:04]

Więc ja, Nico, mogę teraz rozważyć, na przykład. Daniel, jak bardzo jesteś godny zaufania? A potem patrzę na to, jakim jesteś człowiekiem? Czy miałem już z tobą doświadczenia? Czy może miałem doświadczenia z ludźmi takimi jak ty? I wtedy mówię w skali, no cóż, Daniel jest chyba w skali 10h 8,3 OK, zrób to najpierw. A potem, po spotkaniu, mogę to skorygować i powiedzieć, że w przyszłości będę ufał trochę bardziej lub trochę mniej.

[00:58:37]

Ale to twoja strona. Niezależnie od tego, jest jeszcze moja strona. Według mojej strony, jest zdolność do zaufania. I tak jakbyśmy mieli wszystkich ludzi na kontinuum. Jednemu ufam trochę bardziej, drugiemu trochę mniej. Ale na podstawie ich wiarygodności, bez obecności nikogo innego w pokoju, wszyscy ludzie mają różne poziomy wiarygodności. A ta wiarygodność ma trochę wspólnego z osobowością człowieka. Ma to również trochę wspólnego z tym, jak zostałem wychowany i na czym się wzorowałem. Ale chodzi o to, że można rozwijać wiarygodność.

[00:59:18]

Nazywam to w moich książkach, ale zrobiłem też kiedyś plakat, który jest w przednim rogu. Zawsze lubię nazywać to patrzeniem dobrym okiem. Innymi słowy, kiedy masz wątpliwości, najpierw daj ludziom korzyść z wątpliwości, i być może lepiej jest zaufać trochę za bardzo wbrew swojemu lepszemu osądowi, niż powiedzieć, cóż, ta druga osoba musi najpierw udowodnić, że jest godna mojego zaufania. Jest tego sporo. Nowy pracownik. Przyjrzę się mu. Dam mu kilka zadań, a on będzie musiał się wykazać.

[00:59:55]

A potem, że tak powiem, wyreguluję to w górę. Myślę, że o wiele mądrzej jest zawsze obdarzać ludzi choć trochę większym zaufaniem od samego początku, niż zrobiłbym to teraz. I znowu, przede wszystkim stoi za tym nauka. Wszyscy znamy tę zasadę samospełniającej się przepowiedni. Więc moja droga. Jestem przesądny. Wierzę, że piątek trzynastego to zły dzień. Dlatego w tym dniu jestem wyjątkowo spięty i moja uwaga kieruje się do wewnątrz. I dlatego biegnę gdzieś przed siebie i pacam się w czoło, bo jakoś nie uważałam.

[01:00:34]

Oto piątek, trzynasty pechowy dzień. Świetnie - potwierdziłem sam przed sobą. To samo istnieje, wiemy to teraz coraz lepiej, w kontaktach społecznych. To znaczy. Cokolwiek w was projektuję, to znaczy albo nieufność, albo zaufanie, jest z dość dużym prawdopodobieństwem odzwierciedlane przez was. Jest to proces nieświadomy. Zwykle rozumiemy to w negatywnym kierunku. Więc jeśli jako szef nie ufam pracownikowi i wtedy robię coś w rodzaju "Command in Control" i daję mu zadanie. Potem siadam tej osobie na karku i sprawdzam, co u niej słychać.

[01:01:15]

Co zauważa ta osoba? Ktoś dyszy mi w kark. Oh. Oni mi nie ufają. Potem trochę się męczysz i wiesz o wielu sytuacjach, twoja wydajność spada, zdarza się więcej błędów, a osoba z tyłu mówi Hej, miałem rację. Nie można mu ufać. Ale tak naprawdę przyczyniłem się do tego, bo tu byłem. Tak samo jest w drugą stronę. W psychologii nazywamy to efektem Pigmaliona. To jest nieodłączne. Nie będę się teraz zagłębiał w greckie mity.

[01:01:47]

Ludzie mogą to sobie wygooglować. Pigmalion z ypsilonem.

[01:01:51]

Ale to jest, jeśli ja, że tak powiem. Jeśli widzę w człowieku więcej, niż jest to możliwe w danej chwili lub niż sam człowiek oczekuje od siebie, to poprzez moje oczekiwania czynię go większym. I wtedy wzrasta prawdopodobieństwo, że tak powiem, że ta osoba nie potwierdzi z kolei moich oczekiwań. Myślę więc, że Daniel jest naprawdę świetny. Daję mu moje nieco trudne zadanie i pozwalam mu najpierw trochę poćwiczyć. Możesz zauważyć Hej, myślę, że Niko uważa, że jestem całkiem niezły.

[01:02:26]

Zamierzam się trochę zaangażować. Przynosisz większą wydajność i oto ja, jako szef, znowu miałem rację. Hura, hura, hura, hura! I dlatego mówię, że to uczenie się, aby zawsze ufać drugiej osobie w wątpliwościach tylko 2 procent więcej niż moje własne przeczucie by mi powiedziało. To jest z całą pewnością wspaniała droga do jednego w swojej spirali wznoszącej. I właśnie nad tym pracuję, na przykład z innymi osobami tutaj na coachingu.

[01:03:00]

Tak, my pozytywna spirala w górę. Nie wiedziałam nawet, czy uda mi się to zmieścić. Ale z tą pozytywną spiralą przychodzi mi na myśl Benjamin Zander. Nie wiem, czy go znasz. Jest on głównym dyrygentem Boston Philharmonics lub Boston Youth Orchestra i często zajmuje się młodymi ludźmi, co lubi robić na początku roku. Wszyscy jego uczniowie dostają same szóstki, więc same szóstki. A potem muszą wystawić sobie ocenę za cały rok. To jest wtedy bezpośrednio już tak poświadczone i udowodnić sobie wtedy tylko ponad rok dalej przez dobre osiągnięcia, ponieważ dali sobie na początku już to A, siebie i ponad rok dalej rozwijają się tam, aby być właśnie wtedy również A, chociaż nie były one, że być może na początku jeszcze w ogóle.

[01:03:47]

Cóż, i to jest właśnie ta pozytywna spirala, która zaczyna się dzisiaj.

[01:03:52]

Tak. I znowu dla ludzi, którzy teraz mówią, że to brzmi tak ezoterycznie. Istnieje wiele, wiele badań przeprowadzonych w różnych kontekstach, które dowodzą, że tak właśnie się dzieje. Zaczęło się to w późnych latach sześćdziesiątych. Wtedy też studiowali go z nauczycielami i studentami. Co więc się dzieje, gdy nowi nauczyciele są przekonani, że będą mieli klasę, w której są tylko całkowicie uzdolnieni uczniowie, mimo że była to zupełnie normalna klasa szkolna? I oto po roku klasa poczyniła o wiele, wiele większe postępy, niż gdyby nauczycielom nie wmówiono tego wcześniej.

[01:04:34]

Dlaczego? Ponieważ nauczyciele byli bardziej podekscytowani każdego ranka. Wkładają w to więcej wysiłku. Dali studentom więcej kredytów i tak się dzieje. A później to badali. Między innymi, dużo w przywództwie, w kontekście wojskowym. Więc jak mentalność tego, co wiem, że dowódca plutonu lub coś takiego wpływa na wydajność z tym, że szeregowi żołnierze? A potem, tak od późnych lat osiemdziesiątych, wczesnych dziewięćdziesiątych, zaczęliście obserwować całą tę sprawę, że tak powiem, w normalnym kontekście zarządzania.

[01:05:12]

I zabawna rzecz, a potem się zamknęłam. Na całym świecie wydaje się miliardy dolarów na szkolenia z zakresu przywództwa. Miliardy, miliardy, miliardy dolarów każdego roku. A jednak, jeśli spojrzeć na jakiekolwiek badania, słabe przywództwo jest zawsze na pierwszym lub drugim miejscu, jeśli chodzi o narzekania. Więc ten czysty trening wydaje się być może nie. I to, co wiemy teraz z tak zwanych metaanaliz z badań przeglądowych, takich jak ta, najlepszą interwencją jest nachylenie, nie nachylenie, ale.

[01:05:49]

Zacznę od początku. Najlepszą interwencją w celu zwiększenia przywództwa jest, jeśli można zmanipulować lidera, aby uwierzył, że prowadzi tylko wspaniałych ludzi. Jeśli więc można oszukać lidera, że prowadzi wspaniałych ludzi, niezależnie od tego, czy jest to prawda, czy nie, jakość przywództwa wzrasta. To jest najlepsza interwencja. Lepsze niż jakiekolwiek szkolenie. Lepsze to niż jakiekolwiek MBA czy cokolwiek innego. To właściwie fakt.

[01:06:21]

Dla mnie jest to całkowicie ekscytujące. Drogi Nico, nie musimy teraz przekraczać czasu. Bardzo dziękuję za rozmowę. To było naprawdę bardzo wnikliwe i pouczające i mam nadzieję, że otworzyło jedną lub dwie nowe perspektywy dla naszych słuchaczy. Jeśli ktoś chciałby się z Tobą skontaktować, dowiedzieć się więcej o Twojej pracy, może zająć się w jakiś sposób coachingiem. Jak ludzie powinni się z Tobą kontaktować? Co można u Ciebie przeczytać? Może chciałbyś powiedzieć coś na ten temat, a potem właściwie skończyliśmy na dzisiaj?

[01:06:56]

Tak, świetnie. Tak więc jasne, mam stronę główną. Nicorose.de. Tam możesz się ze mną skontaktować i pobrać ode mnie materiały. Wiele artykułów można pobrać bezpośrednio. Poza tym nie korzystam jeszcze z typowych kanałów social media: LinkedIN, XING, Twitter czy TikTok. Zrobiłem już Clubhaus. Muszę zobaczyć, czy się do niego przekonam. Ale zazwyczaj jestem dużo w drodze. Poza tym dużo czytam. Napisałem kilka książek. Oczywiście zawsze się cieszę, gdy ludzie je kupują, ale w tym roku mam też swoją kolumnę w Business Punk.

[01:07:32]

Business Punk. Być może znasz go tutaj w Niemczech jako Start-Up Magazine. Tam jestem reprezentowany teraz w sumie sześć razy tak z tematu psychologii dla założycieli. Jak mam się zmienić, skoro moja firma mocno się rozwija? Od czasu do czasu Wirtschaftswoche. Piszę po prostu dużo i chętnie, że to ze mną wewnętrznie i naturalnie, jeśli zawsze pisałem i że może podzielić się, to można znaleźć, że naturalnie ze mną na stronie głównej pod publikacjami.

[01:08:08]

To z pewnością połączy wszystko poniżej w Shownotes i w Opisie z, tak aby ludzie mogli Cię znaleźć w przyszłości. I jeszcze raz dziękuję, drogi NicoProszę jeszcze raz.

[01:08:19]

Powiedziałem i mam nadzieję, że kiedyś z powrotem w prawdziwym życiu na jakiejś konferencji lub coś, że byłoby miło też.

[01:08:27]

Bardzo bym chciał. Ponieważ pracujemy nad tym, że może w tym lub przyszłym roku nadal działa. Dziękuję jeszcze raz, drogi Nico i nadal miły wieczór.

[01:08:36]

Bardzo bym chciał. Wszystkiego najlepszego.

[01:08:40]

Chciałbym podziękować naszemu gościowi Nico Rose za przyłączenie się do nas dzisiaj. Jeśli słuchając Nico złapaliście haczyk i inspirację, powinniście koniecznie sięgnąć po jego książki, a na początek przeczytać jeden z jego ostatnich felietonów w magazynie Business Punk. Virtual Frontier można subskrybować na Apple Podcast, Google Play, Stitcher, Spotify, YouTube lub gdziekolwiek indziej, gdzie można znaleźć podcasty. A skoro już tam jesteś, możesz zostawić nam opinię. Prosimy o wsparcie nas na Patreon, abyśmy mogli nadal ulepszać program i wasze doświadczenia.

[01:09:11]

W imieniu całego zespołu The Virtual Frontier dziękuję za uwagę. Tak więc, do następnego odcinka, odkrywajcie nowe granice.